PETER HAMMILL w klubie Mała Warszawa. 02 / 03 / 2019r.

0
729

Wieloma określeniami można by opisać Petera Hammilla, jednak zacząć
należy od tego, że jest to z pewnością postać nietuzinkowa. Wokalista,
instrumentalista, kompozytor, poeta, producent nagrań – prawdziwa
legenda muzyki progresywnej, wychodząca jednak ze swoją twórczością
daleko poza ramy gatunkowe. Urodził się 70 lat temu w Londynie, a
poważnie muzyką zaczął zajmować się w wieku 19 lat, choć już jako
12-latek komponował i pisał pierwsze teksty utworów. Zasłynął przede
wszystkim jako jeden z założycieli i lider formacji Van der Graaf
Generator. Grupa powstała w 1967 roku i choć jej działalność naznaczona
była licznymi, często długimi okresami braku aktywności, a w 1978 roku
rozpadła się, wznowiła na dobre działalność w 2005 roku i istnieje do
dziś, co jakiś czas wydając nowe albumy. Co zdumiewające, zespół nie
zdołał przebić się w rodzimej Wielkiej Brytanii, pozostając raczej
formacją niszową, znaną największym entuzjastom szeroko pojętej muzyki
progresywnej, choć odniosła spory sukces we Włoszech. Jest to o tyle
zaskakujące, że obecnie – po latach – grupa jest uznawana zarówno przez
fanów gatunku, jak i przez współczesnych muzyków za jeden z
najważniejszych zespołów rocka progresywnego i eksperymentalnego.
Poza pokaźnym dorobkiem wydającej od czasu do czasu nowe płyty formacji
Van der Graaf Generator, Hammill jest autorem ponad 30 albumów solowych.
Ostatni album artysty, zatytułowany From the Trees, ukazał się w
listopadzie 2017 roku i został niezwykle ciepło przyjęty przez jego
fanów. W trakcie swojej długiej i bogatej kariery Hammill współpracował
z takimi artystami jak Robert Fripp, Peter Gabriel, The Stranglers,
David Cross czy Tim Bowness. Jest także producentem kilkunastu płyt
innych wykonawców.
Twórczość solowa Hammilla często przeplatała się z działalnością jego
macierzystej grupy, a granica pomiędzy jednym i drugim muzycznym światem
nierzadko była zacierana poprzez udział muzyków VDGG w nagraniach
solowych płyt Hammilla lub wykorzystywanie w solowej twórczości utworów
oryginalnie tworzonych z myślą o grupie. Niewątpliwie jednym z
najbardziej charakterystycznych elementów twórczości Hammilla jest jego
głos. Artysta posługuje się nim niezwykle ekspresyjnie, zawierając w
swoich partiach wokalnych dużą dawkę dramatyzmu. Obok łagodnych partii
wokalnych, w jego utworach często usłyszymy pełen emocji krzyk. Z równą
swobodą posługuje się barytonem i falsetem. Jego ekspresyjny wokal
często porównywany był do tego, co za pomocą gitary osiągał Jimi
Hendrix.
Warto wspomnieć także o tekstach pisanych przez Hammilla. Te często
odnoszą się do uczuć, relacji międzyludzkich, przemijania i śmierci, ale
artysta nie stroni także od tematyki społecznej czy politycznej, a
nieobce są mu także rozważania o tematyce historycznej czy naukowej.
Hammill ma także na koncie publikacje literackie, zawierające teksty
piosenek, wiersze czy krótkie opowiadania. Pierwsze tego typu
wydawnictwo – Killers, Angels, Refugees – ukazało się w 1974 roku.
Drugie – Mirrors, Dreams, Miracles – ujrzało światło dzienne osiem lat
później. Choć sam muzyk broni się przed szufladkowaniem go jako artysty
sceny progresywnej, co udowadniał wiele razy, odchodząc w swojej
twórczości od wielowątkowych kompozycji na rzecz znacznie krótszych i
prostszych form, jest często nagradzany przez środowisko progresywne. W
2012 roku został pierwszym laureatem nagrody dla Wizjonera Muzycznego na
prestiżowej gali Progressive Music Awards. Hammill to artysta, który w
swojej solowej twórczości nie lubi tkwić zbyt długo w jednym układzie.
Często zmienia koncertowe składy, występuje naprzemiennie z różnymi
muzykami, raz pojawiając się na scenie z pełnym zespołem, innym zaś
razem grając samemu. Także koncertowe setlisty oraz aranżacje
poszczególnych kompozycji podlegają częstym zmianom, co sprawia, że
każda trasa artysty jest wydarzeniem niepowtarzalnym. Niezapomniane będą
także z pewnością dwa koncerty, które Peter Hammill da w Polsce. Szykuje
się prawdziwa muzyczna uczta, na którą fani artysty z naszego kraju
czekali od dawna.