Przy okazji pobytu w Nowym Sączu na Magiel Festiwal, obiecałem że jeszcze zaglądnę do tego miasta na jakiś koncert w 2019 roku. Miałem do wyboru dwa terminy, lecz listopadowy koncert w warszawskim klubie Potok spowodował, że wybór padł na termin 25.10.19 i koncert zespołów Prawda, The Bastard, 33 Trzysta oraz Azotox, który miał miejsce w klubie Fabryka. Ruszając w piątkowe przedpołudnie w kierunku Nowego Sącza, miałem dziwne przeczucia co do tego wyjazdu. Jak się okazało nie były one bezpodstawne. Kilka godzin później okazało się, że planowany wyjazd tylko na koncert do Nowego Sącza przedłuży się o kolejne dwa dni i obejmie jeszcze wycieczkę do Przemyśla oraz Wodzisławia Śląskiego 😀 oraz do składu który usłyszałem w Fabryce dobiją jeszcze Pijacka Banda (Przemyśl) oraz The Thinners (Wodzisław). Po szybkim podliczeniu okazało się, że do zrobienia mam prawie 900 km w 3 dni. Byłem jednak pewny, że będzie to jeden z lepszych weekendów muzycznych w 2019 roku.
Patrząc na zestawienie zespołów, które miały w trakcie tego weekendu koncerty na trasie mojej wycieczki, nie miałem prawie żadnych obaw co do trafności wyboru koncertów. Już w piątkowym zestawieniu zespołów grających, miałem okazję posłuchać zupełnie nowego materiału. Sprawcami okazali się gospodarze imprezy 33 Trzysta oraz Azotox. Fajnie się złożyło, że kilka dni wcześniej, oba składy miały premierę swoich nowych płyt, „Niewolnik” oraz „Azotoxyczny Świat”. W następnych dniach wycieczki w rytmach Punk Rocka, też można znaleźć zespoły, które w ostatnim okresie wydały swoje nowe płyty. The Thinners obecnie promuje płytę „Nie mów mi!”, a Pijacka Banda „Coś poszło nie tak”. Tak więc dużo świeżego materiału muzycznego plus Prawda i The Bastard dawało pewność bardzo dobrych doznań muzycznych.
Biorąc pod uwagę atmosferę, to zdecydowanie najlepsza panowała w Przemyślu. Klub Fort XXII szczelnie zapełnił się ludźmi, którzy bardzo chętnie w trakcie trwania koncertu szli w Pogo pod sceną. Jest klimat w tym mieście, a i lokal naprawdę bardzo fajny. Nowy Sącz na 100% zapadł mi w pamięci, bo tam odbył się rewelacyjny after po koncercie. Z tego miejsca chcę podziękować szefowej Fabryka klub muzyczny Marioli oraz ekipie 33 Trzysta, za taką gościnę jaka miała miejsce w Nowym Sączu. Myślę, że nie tylko Ja mam takie zdanie po wizycie u Was. Niestety w Wodzisławiu wszystko zostało przyćmione faktem, że jakiś „typ” ukradł gitarę basową należącą do wokalisty zespołu The Thinners. Po publikacjach materiału z kamer na profilu zespołu, po kilkunastu godzinach, sprzęt wrócił do lokalu, lecz niesmak pozostaje… No ale jak widać różnych lokatorów ma ziemia.
Teraz kilka słów o głównych bohaterach weekendu, czyli zespołach grających na tych 3 koncertach, w których brałem udział. Na pierwszy ogień wybrałem The Thinners z Wodzisławia Śląskiego. Panowie grają punkrocka z elementami muzyki ska. Obecnie na koncertach promują swój nowy album „Nie Mów Mi!”, a w swoim dorobku posiadają jeszcze produkcję „Mamo powiedz mi”. Patrząc na obie płyty, można zobaczyć że zespół wykonał bardzo duży krok w przód. Szczerość w tekstach, przyjemna melodia, niekiedy mocne pierdolnięcie – te słowa idealnie opisują muzykę grupy The Thinners.
Kolejnym zespołem, który umilał mi weekendowe wieczory był Azotox. Panowie założyli ten zespół w 1990 roku , gdyby nie przerwa w działalności , w 2020 roku był by jubileusz :). Najważniejsze jednak jest to, że po latach do zespołu wrócili dwaj muzycy, którzy byli w składzie w wczesnych latach działalności Azotoxa. Miałem okazję 2 lata temu posłuchać zespołu na koncercie w Warszawie, ale wtedy grany był starszy materiał. W Nowym Sączu promowana była nowa płytka zespołu „Azotoxyczny Świat”. Kawałki grane na koncertach jak dla mnie lepiej oddają wartość zespołów. I w tym przypadku jest tak samo. Jak dla mnie w wersji Live, to stary dobry Azotox.
Następni do „tablicy” zostaną wywołani najmłodsi w całym zestawieniu grających zespołów czyli Pijacka Banda. Fajnie się złożyło gdyż tydzień wcześniej miałem okazję również ich posłuchać na żywo. Chłopaki w wersji koncertowej to naprawdę pozycja obowiązkowa dla każdego kto słucha punk rocka. Fajne brzmienie, trafione teksty, rewelacyjnie dobrana muzyka to są znaki charakterystyczne dla tej załogi. Z ciekawością będę się przyglądać poczynaniom Pijackiej Bandy, bo potencjał mają bardzo duży.
Następnym zespołem będą pochodzący z Myślenic The Bastard. Mija właśnie 10 miesiąc po totalnym trzęsieniu ziemi jakie miało miejsce w zespole. Przemo jednak nie dał za wygraną, i przy pomocy kilku dobrych znajomych oraz przyjaciół, uzupełnił skład i podjął wyzwanie z praktycznie nowym zespołem. Mimo że jeszcze przed chłopakami daleka droga, to z koncertu na koncert widać coraz większy luz. Pierwsze koncerty w nowym składzie nie były jakieś świetne. Widać było że jest to dla chłopaków dość duże wyzwanie. Wyzwanie które odrobinę krępuje swobodę ruchów. Obecnie, po 10 miesiącach widać że Grzesiek, Rafał, Wojtek oraz Kris czują się coraz pewniej w wersji koncertowej. Z tej czwórki największy luz widać u Wojtka. Jest to gość, który ostatni dołączył do zespołu, i z koncertu na koncert widać u niego coraz większą swobodę grania. Od chłopaków wiem, że pracują powoli nad nowym materiałem. Nie ukrywam że czekam z niecierpliwością na nowe kawałki. Wtedy będzie widać na jakim etapie jest zespół The Bastard.
Teraz kilka słów o gospodarzu pierwszego z weekendowych koncertów. Mowa o 33 Trzysta. Krzysiek z ekipą podobnie jak Azotox promują swoją płytę „Niewolnik”. O nowych produkcjach napiszę osobny tekst. Mieszkańcy Nowego Sącza na scenie czują się jak ryba w wodzie. Mają bardzo dobry i swobodny kontakt z publicznością. Melodyjny punk rock, jakim nas raczą jest bardzo dobrze odbierany w wersji koncertowej. Dla mnie bardzo dużym zaskoczeniem, pozytywnym oczywiście, był gościnny występ na wokalu Asi. Myślę że warto dać więcej okazji do takiego wsparcia wokalnego.
Ostatnim z zespołów, który był obecny na wszystkich trzech koncertach, jest wrocławska formacja Prawda. Osobiście przejechałem z chłopakami kilkanaście koncertów w całej Polsce. Nie raz trafiały się maratony koncertowe, jak choćby ten z tego weekendu. Jednego nie mogę odmówić zespołowi. Za każdym razem, jak meldują się na scenie, to dają z siebie wszystko. Obojętnie od okoliczności danego dnia. Muzyka na koncertach, którą nam Prawda serwuje, jest bardzo dobrze dobrana. Zawiera starsze jak i nowsze produkcję. Od chłopaków wiem, że nowy materiał już powstaje, i muszę przyznać że z niecierpliwością na niego oczekuję . A całemu zespołowi, obchodzącemu w tym roku XXV lecie, życzę zawsze takiej samej , pozytywnej energii którą przekazują na koncertach, jeszcze lepszego humoru (chociaż to może być ciężkie, bo osiągnęli już level master) i dużo zdrowia, a to jest potrzebne jak gra się tyle koncertów w roku.
Jeszcze raz wielkie dzięki za gościnę dla Fabryka klub muzyczny, Fort XXII oraz Club Amber. Zespołom za zagrane koncerty, oraz rozmowy przed i po występach. Starym jak i nowym znajomym, których spotkałem przez te 3 dni .
Do zobaczenia gdzieś na trasie w PL a może nie tylko.
tekst i zdjęcia #gm
pełna galeria >>TUTAJ<<