Koncert United PUNK Orchestra, Wałbrzych, Stara Kopalnia 14.04.2019

0
1198

Wpierw kilka słów o projekcie, który zasługuje na uwagę każdego kto choć otarł się o punk.
Zgodnie z informacjami ogólnie dostępnymi “UNITED PUNK ORCHESTRA to formacja punkowego, pospolitego ruszenia, która zebrała się razem w celu upamiętnienia śp. Tomka „Siwego” Wojnara… Idea UNITED PUNK ORCHESTRA narodziła się w 2018 r w Legionowie”.
Jednak jest to coś znacznie więcej. Jest to projekt nie tylko hołdujący pamięć niezwykłego muzyka, ale też zgromadzenie świetnych artystów muzycznych ze sceny punkowej i nie tylko, mających styczność w swoim życiu z Siwym, jego przyjaciół i najbliższej rodziny. Poza upamiętnieniem muzyka celem formacji jest zebranie pieniędzy na pomnik upamiętniający Tomka w Wałbrzychu, rodzinnym mieście muzyka. W tym celu powstały płyty cegiełki, winyl plus CD, na których znajdziecie wykonane przez projekt najbardziej znane piosenki Defektu.

W skład projektu wchodzą:
Anna Kawa (siostra Tomka „Siwego” Wojnara) – śpiew, fortepian
Agata Polic (DDA/ POLIC) – wokal
Mirek „Smalec” Malec (Ga-Ga, Zielone Żabki) – wokal
Eugeniusz „Siczka” Olejarczyk (KSU) – wokal
Robert Szymański (Sexbomba) – wokal
Sławek „Melon” Świdurski (Prawda) – wokal
Jan „Młody” Siepiela (Sedes) – wokal
Patrycjusz „Nullizmatyk” Kochanowski – wokal
Maciej Gortatewicz (Sexbomba) – gitary
Piotr Welcel (Sexbomba) – bass
Hubert Traczyk (Sexbomba) – perkusja

United Punk Orchestra

O historii Defektu Muzgó oraz United PUNK Orchestra możecie przeczytać >>TU<<

A o samym projekcie, jak to wyglądało od „pierwszego” postu >>TU<<

W ramach projektu odbył się jeden, jedyny (według zapowiedzi) koncert formacji.

14.04.2019 Wałbrzych, Stara kopalnia:

Publika zaczęła się zbierać przynajmniej godzinę przed koncertem. Z każdej strony tematem przewodnim był Siwy i wspomnienia z nim związane. Tuż przed koncertem sala koncertowa była już pełna.
Robert i Ania przywitali się z zebranymi i zapowiedzieli rozkład wieczoru (od Warjata – Wiele razy widywałem już Roberta na scenie, lecz pierwszy raz widziałem go tak wzruszonego i przejętego tym co będzie miało miejsce tego wieczoru. Widać było po nim jak ważny jest dla niego ten koncert i to wydarzenie) Każdy z zespołów należących do projektu otrzymał swój czas na scenie. Tego wieczoru wystąpili: Nullizmatyka, Sedes, Prawda, Sexbomba i na koniec wszyscy razem jako United Punk Orchestra. Na koncert przyjechała Pani Zofia Wojnar, mama Siwego. Koncerty były krótkie lecz pełne energii, poruszające i wszystkie zadedykowane pamięci muzyka.

Jako pierwsi wystąpili Nullizmatyka. Rozpoczęli gig mocnym kawałkiem „Zabiłem Grubasa”. Chłopaki zaprezentowali fajny styl, idealne połączenie wielu gatunków gitarowych z hip hopem oraz mocnych dających do myślenia tekstów ze scratchem w tle. Publika szalała przy barierkach. W trakcie koncertu Null rozdał publice oryginalne wlepki Defektu przy okazji opowiadając historię w jaki sposób je otrzymał. Zespół zaprezentował sporo utworów ze swojej płyty “Live Session” zadedykowanej Siwemu.

Między innymi można było usłyszeć “To Nasza Kultura”, kawałek kiedyś stworzony we współpracy właśnie z Siwym opowiadający o ich dzielnicy w Wałbrzychu. Null napędzał publikę do szaleństwa, krzyknął do tłumu “Chce zobaczyć na sali pogo” i wyzwanie zostało przyjęte. Pogo objęło większość sali. Ze sceny w stronę tłumu poleciały płyty Nullizmatyki. Był to bardzo dobry koncert zarówno muzycznie, jak i pod kątem kontaktu z publiką.

Po krótkiej przerwie na scenie pojawiła się Prawda. Jako pierwszy kawałek zagrali “Alarm”. Melon zapowiedział publice, że to jest koncert dla Siwego. Zespół zaprezentował swoje najpopularniejsze utwory takie jak “Berlin, Warszawa, Praga”, “Telewizja Kłamie”, ”Made in China”. Ku pamięci wszystkich co grają punka zagrali “Punx Not Dead”, a chwilę później z dedykacją dla tych którzy odeszli “Przyjacielu Mój” (napisany przez innego genialnego muzyka śp. Skutera) , w trakcie którego z publiki głośno dobiegały słowa piosenki:

“I myślę, że się kiedyś sam wykończysz
że kiedyś wytniesz zbyt paskudny numer
że kiedyś tak na raj się sam zawloczesz
że wkrótce umrzesz
że wkrótce umrzesz, umrzesz, umrzesz, umrzesz”.

Publika szalała przez cały koncert dając popis dobrego pogo i tworząc kocioł obejmujący większość sali. Gdy ucichły ostatnie akordy koncertu zebrani skandowali “Wszyscy pokutujemy za to że żyjemy”. Cały koncert zgodnie z zapowiedzią utrzymany w duchu wydarzenia i wspomnień o Siwym.

Następnie scenę przejął Sedes. Rozpoczęli swój występ kawałkiem “Ten dzień”. Młody z uśmiechem na twarzy przywitał się z publiką “Cześć, kocham Was”. Na scenę spontanicznie wskoczyła wielbicielka zespołu Nancy, która zaśpiewała z kapelą, otrzymując w zamian brawa od publiki. Młody ze sceny podsumował wieczór “Tu wszystko się odbywa dla Siwego… Siwy tu dziś fruwa…”

Dopowiedział też, że na ten koncert przyjechali wszyscy, którzy kochali Siwego. Piosenka “Politycy w Hańbie” rozruszała większość publiki do pogo. Na scenę został zaproszony Null, aby wykonać z zespołem piosenki niegdyś śpiewane przez Siwego. W pierwszej kolejności “Wałbrzych”. Zebrani z całych sił śpiewali

”Tam gdzie świat już kończy się
Wałbrzych dzisiaj wznosi się
Czarne słońce co dzień wschodzi
Czarne miasto czarnych ludzi
Wałbrzych”.

Kolejny utwór “Piwnica blues” wywołał pod sceną prawdziwie szaleńcze pogo. Gdy Null zszedł ze sceny zespół wykonał jeszcze kilka piosenek. Można było usłyszeć “Lechu”, “Wszyscy pokutujemy” oraz “Jesienny wiatr”. Ten gig można podsumować tylko jednym jednym stwierdzeniem: świetny show.

Po chwili oddechu przyszedł czas na występ SexBomby. Robert nawoływał publikę “Hej, hej, hej, zaczynamy!”. Jako pierwszy zagrali “Alkohol”. Tego wieczoru zebrani usłyszeli między innymi “Nikt Inny”, zadedykowany publice “Kocham Cię Debilu” oraz “Raz przeżyty dzień”. Od samego początku koncertu na scenie Maciek robił swoje show z gitarą, Robert ze statywem, a publika szalała zarówno przy barierkach jak i w pogo obejmującym większość sali.

Z całych sił zebrani zaśpiewali z Robertem słowa “Małego Promila”:

“W każdy piątek, sobotę i niedzielę
Mały promil będzie rządził w moim ciele
Dostanie się do krwi i zrobi wielki dym
Mały promil”.

Na scenę został zaproszony siostrzeniec Siwego, Michał, z którym na ten wieczór przygotowali jego ulubiony kawałek.

Chwile później Robert zachęcił publikę by razem z nim zaśpiewała refren “Podziemnej Polski”, co zebrani chętnie wykonali. Na sam koniec, ku uciesze tłumu zespół zagrał “Woda Woda Woda”, za co otrzymali gromkie brawa i okrzyki uwielbienia. Był to kolejny świetny koncert tego wieczoru, który po raz kolejny pokazał wyjątkowość wydarzenia.

Na koniec wieczoru, przysłowiowa wisienka na torcie. Wszystkie występujące tego dnia zespoły jako United Punk Orchestra. Jako wstęp do koncertu Anna Kawa, Siostra Siwego dłuższy czas grała na klawiszach najsłynniejszy utwór defektu “Wszyscy Jedziemy”.

Zebrani zaczęli śpiewać słowa refrenu:

“Wszyscy jedziemy na tym samym wózku
Od strachu uratuje nas tylko defekt mózgu
Wszyscy jedziemy na tym samym wózku
Od strachu uratuje nas tylko defekt mózgu”

Zgodnie z zapowiedzią na koncert przybyła Pani Zofia Wojnar, mama Tomka. Podziękowała wszystkim za przybycie i życzyła zebranym wszystkiego dobrego.

Siostra Tomka zadedykowała mu instrumentalną wersję utworu, który mieli zagrać razem, lecz już nie zdążyli. Wersja instrumentalna “Wszyscy jedziemy” została umieszczona na płycie cegiełce projektu, ale grana na żywo robi znacznie większe wrażenie oraz wzbudza znacznie więcej emocji, co było widać wśród zebranych.
Wszyscy dziś występujący zebrali się na scenie by zagrać ku pamięci przyjaciela, brata, muzyka Tomka „Siwego” Wojnara.

Można było usłyszeć na żywo utwory defektu, które znalazły się na płycie cegiełce: „Wszyscy jedziemy”, „Maskarada”, „A ja żyję”, „Znasz Lee ten kraj”. To było istne szaleństwo i pod sceną i na scenie. Muzycy ledwo się mieścili na deskach sceny, a publika odśpiewała z nimi cały zaprezentowany materiał tłocząc się przy barierkach. Niektórzy mieli możliwość zaśpiewać z muzykami, kiedy w ich stronę zostały skierowane mikrofony.

Koncert był krótki, więc po zakończeniu publika długo skandowała “jeszcze, jeden…” by usłyszeć choć jeden dodatkowy utwór. Wszystko co wydarzyło się tego wieczoru na scenie Starej Kopalni podkreślało wyjątkowość wydarzenia, które na długo pozostanie w pamięci przybyłych.

https://www.facebook.com/wiararocka/videos/673869843032161/

>pełna galeria<

>płyty można kupić tu<

Kilka słów od Warjata.
Wyjazd na koncert w iście wariackim stylu i na żółtych papierach. Nie mogło być inaczej. Po dotarciu na miejscu pierwsze spotkania z załogantami z całej polski praktycznie. Wiele znajomych twarzy które znam zarówno z publiczności jak i z desek scen. Już dawno nie widziałem tylu znajomych w jednym miejscu. Od chwili wejścia na do Starej Kopalni dało się odczuć wyjątkową atmosferę wydarzenia. Praktycznie każdy wspominał Tomka i historie oraz sytuacje jakie miały miejsce. To było coś niesamowitego. Mimo iż Tomka nie ma z nami już od roku /wybór daty koncertu jak i miejsce gdzie się odbył nie były przypadkowe/ to czuć było jego obecność w rozmowach i wspomnieniach. Tego wieczoru spotkało się tam wielu jego znajomych, przyjaciół i kolegów.  Zaczyna się koncert. Na scenie pojawia się Robert z SexBomby z Anką, siostrą Siwego. Witają wszystkich, po Robercie widać olbrzymie wzruszenie i przejęcie chwilą. To jest coś bardzo osobistego dla każdego kto się tego wieczoru pojawił na tym koncercie. Pojawia się informacja że tego wieczoru pojawi się jeszcze jeden gość specjalny i wyjątkowy, a będzie to mama Tomka. Z publiki rozlegają się gromkie brawa. Chwilę później na scenie pojawia się Nullizmatyk i już wiadomo że ten wieczór będzie czymś wyjątkowym i niepowtarzalnym. Od pierwszych dźwięków całe zebrane towarzystwo żywo reaguje i zaczyna się bawić. Żaden z zespołów nie zwalnia. Widać że mimo krótkich występów zespoły dają z siebie wszystko. Ze sceny Tomek jest wspominany przez wszystkich. Czuje się jego obecność z nami. Ten wieczór był dla NIEGO i JEGO, nie można inaczej tego napisać. Niesamowita energia i siła oraz zjednoczenie na scenie.
Specjalne uznanie dla Adama Szymańskiego, syna Roberta z SexBomby który tego wieczoru grał na basie. Kawał dobrej roboty 🙂
Na sam koniec Ania siada do klawiszy i zaczyna grać wersję akustyczną „Wszyscy jedziemy”, publika na początku cicho i spokojnie, lecz z każdą chwilą głośniej zaczyna śpiewać słowa tego hymnu punkowego. Po skończonym utworze, na scenie pojawia się mama Tomka, pani Zofia, której Robert wręcza płytę, cegiełkę nagraną specjalnie na to wydarzenie. Płyt jest tylko 300 egzemplarzy, i tak samo jak dochód z biletów, zysk z ich sprzedaży zostanie w całości przekazany na ufundowanie ławeczki-pomnika  Tomka „Siwego” Wojnara w Wałbrzychu.
To co się działo później można określić tylko czystym szaleństwem. Na scenie pojawiają się wszyscy muzycy aby zaśpiewać specjalne aranżacje kawałków napisanych i granych przez Siwego. Ja sam wróciłem z koncertu ze zdartym głosem. Cały koncert to było piękne upamiętnienie wspaniałego człowieka przez jego przyjaciół. Brak słów aby móc opisać to co się działo, jak to wyglądało. Bardzo się cieszę że mogłem być tego wieczoru w tym miejscu wśród tych wszystkich ludzi. Czuć było wyjątkową atmosferę.
Na sam koniec jeszcze specjalne podziękowania dla Agaty z DDA oraz POLYC za transport do Wrocławia, dzięki czemu wyrobiliśmy się na pociąg. Jesteśmy twoimi dłużnikami.
Warjat