„W Huya Walenie” czyli czwarty album zespołu Rewizja.

0
2457

Dziś na warsztat recenzyjny, trafia nikt inny tylko zespół Rewizja. A dokładniej ostatnia produkcja kapeli „W Huya walenie”. Na ten album, musieliśmy czekać kilka lat, więc oczekiwania były naprawdę dość duże. A czy zostały spełnione? Wyjdzie na końcu materiału.

Pierwsze wrażenia, zaraz po włączeniu płyty, są naprawdę bardzo dobre. Już sam fakt, że dostajemy aż 16 numerów, jest dużym plusem. Obecnie mamy okres, że większość krążków ma 10-12 numerów. Tutaj jednak dostajemy potężną dawkę grania punkowego. I właśnie to granie bardzo mnie interesowało. Czy nowa Rewizja będzie taka jak do tej pory? Czy będzie to jednak coś innego, tak jak możemy to zaobserwować w przypadku innych wykonawców z tej sceny? Okazuje się, że na chłopaków można liczyć. Muzyka, którą słyszymy na krążku, to w 100% punk. Bez kompromisów, bez zbędnego ubarwiania. Mamy szybkie i mocne granie, bezkompromisowe teksty z przymrużeniem oka. Czyli to do czego już Rewizja zdążyła nas przyzwyczaić na swoich poprzednich krążkach. Cieszy fakt, że zespół nie szuka na siłę jakichś nowinek, jest wierny swojemu graniu.

Rewizja, jak ma to w zwyczaju, w swoich tekstach po równo obdziela każdego, kto na to zasłużył. Od polityki, przez kościół, skończywszy na korporacjach. Oczywiście, jak to zespół ma w zwyczaju, robi to w sposób, do jakiego zdążył nas przyzwyczaić. Czyli z przymrużeniem oka. I to jest bardzo dużym plusem, tego krążka. Przez takie luźne podejście do tekstów, bardzo fajnie się słucha krążka „W Huya walenie”. To w połączeniu z charakterystycznym głosem wokalisty sprawia, że przy każdym odsłuchu, przekonujemy się do tego krążka. Pod względem muzycznym, dostajemy dobrze znane z poprzednich produkcji, brzmienie czysto punkowe. Co nie zmienia faktu, że można zadbać o to by, krążek był bardzo dobrze przygotowany. Bardzo podoba mi się też fakt, że Rewizja nie pcha się na siłę na każdą możliwą imprezę, nie wydaje płyt co rok, które tak naprawdę nie wnoszą nic nowego do twórczości zespołów. W przypadku tej kapeli słuchacz musiał dość długo czekać na nowy krążek. Dzięki takiemu podejściu każda nowość opatrzona logiem zespołu jest czymś, na co słuchacze czekają z niecierpliwością. Tak samo było w przypadku tego krążka.

Nowa produkcja Rewizji w 100% spełnia, przynajmniej moje, oczekiwania w stosunku do tej płyty. Bezkompromisowe punkowe granie, trafne teksty z przymrużeniem oka, czyli pełna satysfakcja z odsłuchu krążka. Jest to niewątpliwie jeden z krążków, do którego będę wracać dość często, żeby sobie posłuchać dobrego polskiego punka. Mam nadzieję, że na kolejną produkcję, nie będziemy musieli czekać tak długo. Gorąco polecam „W Huya Walenie” zespołu Rewizja. Nie będziecie zawiedzeni tą płytą.

Zdjęcia Rewizja
„W Huya Walenie” Tidal
YouTube