Na pierwszy rzut poszli Human Rights. Rozpoczęli dość spokojnym kawałkiem, ale z mocnym tekstem „Nasz czas”. Później poszli z szybsza nuta i zagrali „Jeden świat wiele kultur”, „ Wolny Tybet” „Zawsze po stronie światła”. W pewnym momencie ze sceny poleciał komentarz, że światło daje po oczach i nie widać ludzi, po zapaleniu świateł na widowni, wokalista powiedział do zebranych „wy jesteście światłem”. Przy pierwszych akordach” Schematów” młodsza część publiki poszła w pogo i powoli zaczęli robić młyn, porywający resztę zebranych. Kolejny kawałek został zadedykowany szalejącej publice, a w trakcie Petr podszedł do barierek i szalał razem z ludźmi, dając zabranym najbliżej śpiewać razem z nim do mikrofonu. Kiedy muzyka ucichła skomentował, że „nie tylko was czasem ponosi”. Poza wymienionymi wcześniej w trakcie koncertu można było usłyszeć ” Sprzeciwu głos”, „Najbliższy brzeg” „Szczury”, „Nie chcesz wiedzieć”, które dobrze rozgrzały zebranych przed kolejną częścią wieczoru.
Jako drudzy na scenie pojawili się Bang Bang rozpoczynając pełną parą „ A może to nie ja”. Na ten gig już prawie pełna sala ludzi się stawiła. Z głośników kolejno pojawiły się szybkie nuty” Idziemy”, „Krew”, „Bonnie i Clyde”. Gdy publika zaczęła krzyczeć napierdalać poleciała ze sceny ironiczna riposta „i co mamy napierdalać?!” I rozpoczął się kocioł przy „Złe dzielnice”, a przy „Zadymie” już większa część sali poszła w pogo. „Spytaj milicjanta” zagrali równie genialnie co oryginał, równie surowo i z powerem, rozpoczynając tym samym istne apogeum wśród publiki. Pojawiła się tez nowość, po raz pierwszy zagrany „Luzak”. Na koncercie pojawiło się sławne „Chujowe życie” „Łzy” oraz „Nasza załoga” zadedykowana wszystkim, którzy opuścili ekipę. Na koniec zagrali „Legionowo”, kawałek o mieście z której większość chłopaków z kapeli pochodzi. Jako bis zagrali, jak to skomentował wokalista „taki mroczny utwór” „California uber alles”.
Moskwa rozpoczęła mocno. Tłumnie już zebrani w sali koncertowej zaczęli szaleńcze pogo od pierwszych dźwięków „Sytemu”. Jeden za drugim z głośników brzmiały „Pokolenie małp”, ”Decyduj sam”, „Matka ziemia”,” Stado”, „5 minut”, „Babilon”. Było szybko zwięźle i na temat. Jako wstęp do „Alternatywny świat” pojawił się komentarz, ze takowy jest w każdym nas. Pod sceną prawdziwe szaleństwo. Przy „Ja wiem Ty wiesz”” rozpoczęło się pogo, które objęło cala sale. Na „Samobójstwa” ludzie z publiki dosłownie przewieszali się przez barierki. Przy „Stań i walcz” i „Powietrza” widać było, że szalejącym powoli zaczyna sił brakować do dalszego pogo. Jako wstęp do „18 Lat” poleciał tekst „nie pamiętam już ile miałem lat gdy punk rocka zacząłem grać”. Pod koniec już koncertu poleciały „Chore głowy”, „Obudź moc”, a na koniec zagrali „Wstań i walcz” rozpętując tym samym ostatnie piekło pod scena. Na przegnanie publika usłyszała „trzymajcie się, życie jest piękne”.
#Montar