Projekt Pudło zagrał dla bezdomnych pod PKiN w Warszawie 16.03

0
994

 

Na wstępie wyjaśnijmy, czym jest Projekt Pudło. Muzycznie i koncertowo to The Analogs akustycznie, odwiedzający zakłady karne i młodzieżowe ośrodki wychowawcze. Kryje się za tym jednak wspaniała idea. Jak opowiada Paweł w jednym z wywiadów „Projekt Pudło to seria koncertów akustycznych w zakładach karnych i młodzieżowych ośrodkach wychowawczych. Granie w takich placówkach nie jest dla nas nowością, bo graliśmy już wielokrotnie w zakładach karnych i tzw. poprawczakach. Ale do tej pory graliśmy w pełnym zestawie rockowym i było to problematyczne o tyle, że w małych świetlicach, w betonowych pomieszczeniach było to bardzo trudne do nagłośnienia. Poza tym problemy z wjazdem, wyjazdem, przepustkami itp. Postanowiliśmy więc z Kamilem zrobić jakby syntezę artystyczną tego co robimy i ograniczyliśmy całe instrumentarium do dwóch gitar akustycznych i głosu Kamila.” Kamil natomiast dopowiada – „Najważniejsze dla mnie i myślę, że dla Pawła również, to spędzić z tymi ludźmi czas, pokazać im, że na wolności można sobie poukładać życie, że można funkcjonować względnie normalnie, robić to co się kocha, że można zarabiać na robieniu tego co się kocha, że można realizować się na różnych płaszczyznach. I że  sport, i muzyka, i pasja są to bardzo ważne kwestie. Jest to dla mnie ważne, żeby oni mieli jakąś wizję siebie, nie tylko jako osoby osadzonej, ukaranej czy takiej, która popełnia błędy, ale takiej osoby, która ma przed sobą jakieś możliwości i która może zmienić swoje życie.” Piosenki grane w trakcie takich koncertów nawiązują do trudnych życiowych sytuacji, z którymi mogą się identyfikować osadzeni.

Tego dnia Projekt Pudło zagrał dla bezdomnych pod PKiN w Warszawie w trakcie trwania akcji wydawania posiłków przez przyjaciół zespołu Gy Dziung Norbu. Na koncert mógł przyjść każdy i wesprzeć zarówno projekt, jak i bezdomnych. Przez cały występ trwała zbiórka odzieży, można też było wrzucić parę groszy do puszki oraz zakupić koszulki i torby Projektu Pudło.

Przed koncertem niedaleko umówionego miejsca występu zebrał się mały tłum młodych punków, którzy grali i śpiewali kawałki Analogsów przed rozpoczęciem koncertu. Kiedy Kamil i Paweł dotarli na miejsce podziękowali im za rozgrzewanie zebranych przed ich występem.

 

Chłopaki rozsiedli się na ławeczce koło fontanny “Postanowiliśmy zagrać tu dziś koncercik akustyczny, bo od wielu lat nasi przyjaciele tutaj, co sobotę o 16.00 wydają posiłki dla bezdomnych”. Paweł ogólnie opowiedział o akcji zbierania odzieży dziś organizowanej i podziękował zebranym za przyjście. Uprzedził też, że grają w pełni akustycznie, dokładnie tak jak w zakładach kiedy jeżdżą z Projektem Pudło. Chłopaki zaprosili wszystkich, którzy chcieliby dołączyć się do śpiewania i grania. Pojawiły się też przeprosiny za możliwe fałszowanie, które może się pojawić przez zimno.

Jako pierwsza poszła “Słońce zachodzi”. Zebrani wynagrodzili chłopaków brawami, którzy serdeczne za nie podziękowali, gdyż jak grają w zakładach z owacjami bywa ciężko. Kolega z gitarą został zaproszony do zagrania z nimi. Publiczność dołączyła się do śpiewania “Co warte jest życie”. Kolejno zapowiedzieli “Szmeling” i padło do chłopaków z gitarami pytanie czy znają, a kiedy okazało się, że nie, po krótkiej dyskusji wybrali “Blask szminki”. Tłum śpiewał z chłopakami

 

“Pozbawiona wiary,

Pozbawiona nadziei,

Pozbawiona radości,

Pozbawiona sumienia,

Za parę groszy będzie wierną kochanką…

Jak ucichły brawa Kamil zaczął opowiadać o Szmelingu, a Paweł stwierdził, że ciągle “musi małolata poprawiać” i po skończeniu opowieści o bohaterze piosenki zaczęli znowu grać. Kamil zaprosił zebranych do śpiewania.

Następnie miał się pojawić “Wszystko to co mamy”. Piguła spytał młodego gitarzystę, “Czy kolega umie”, znów się okazało, że nie, no to stwierdził do niego, by popatrzył na pierwsze akordy i dołączał do grania. Po tym utworze Paweł opowiedział o tym, że gdy grają z Projektem Pudło, często jest to w salach na max 30 osób, zwykle grają trudne kawałki, w trakcie których nawet wielcy wytatuowani goście potrafią łezkę uronić. Zagrali “Strzelby z Brixton”, a gdy Kamil zachęcił tłum do dołączenia, ci z całych sił śpiewali

“Będziemy krwawić! będziemy konać!

Nigdy nie damy się pojmać!

Strzelby z Brixton!”

Przyszedł czas i na kawałek “Przegrany”, gdyż zazwyczaj grają w projekcie takie piosenki z którymi słuchacze mogą się identyfikować. Publika dołączyła głosami do chłopaków

Życie ucieka tak szybko,

a Ja wciąż marnuje swój czas,

Dla kobiet i brudnej forsy,

Patrzę się śmierci w twarz…”

Kamil zagrał tu wspaniałą solówkę. Przed kolejnym numerem Paweł stwierdził, że “W takim secie więziennym nie może zabraknąć jeszcze jednego klasyka, piosenki Johnnego Casha “Prison blues””, która kiedyś została przez niego przetłumaczona na polski i zagrali “Blues pudła w Folsom”.

Opowiedzieli, że grają około 135 koncertów rocznie i kolejny będzie w Przychodni 5.04. Padło pytanie do koleżki z gitarą, czy zna “Latarnie” i młody fan się dołączył usłyszawszy wskazówki w której tonacji grają. Zebrani dołączyli do śpiewania. Paweł skwitował, że zaczęli i skończyli grać prawie, że razem. Kolejno “Setki ran i blizn”, który często grają w kryminałach. Piguła podziękował zebranym za przyjście i wsparcie projektu, zaprosił do zakupu koszulek projektu, “A teraz na koniec zagramy piosenkę “Pożegnanie” i pozwolicie, że ja się trochę poopierdalam i małolaci zagrają z Kamilem”. Dwóch grajków dołączyło, a publika głośno śpiewała

“Na wszystkich nas czeka raj dla chuliganów,

Na wszystkich straconych i zapomnianych,

Dlatego szkoda łez gdy pożegnania czas,

Niedługo wszyscy razem spotkamy się i tak…”

Chłopaki podziękowali jeszcze raz za wsparcie i zaprosili na wieczór do Legionowa. Oczywiście nie mogło na koniec zabraknąć zdjęcia z zebranymi.

Koncert można podsumować tylko w jeden sposób. The Analogs akustycznie i ich Projekt Pudło, to zupełnie co innego niż widzieliście wcześniej! 

 

 

Więcej o Projekt Pudło

Pełna galeria zdjęć

Pełny koncert: