Zespół Walfad to młode pokolenie dobrze brzmiące w dziedzinie prog rocka.
Poznałam ich kilka lat temu w VooDoo Club, przy okazji wspólnej trasy z zespołami Mech i RSC. Usłyszałam dojrzałe i przemyślane kompozycje a następnie, słuchając już płyt Walfadu ani razu przez myśl mi nie przeszło, że to ściema, kolejny sztuczny produkt muzyczny, który nie ma nam nic do zaoferowania. Mają nam do zaoferowania dawkę doskonałej muzyki, gdzie każdy dźwięk zgadza się i współgra a słuchacz z zainteresowaniem sięga po kolejne kompozycje zespołu. Walfad grał jako support przed Procol Harum, Colin Bass (Camel) czy Marillion. Zespół doskonale radzi sobie z tekstami śpiewanymi po angielsku i po polsku, chociaż ja z przyjemnością mogłabym być posiadaczem ich płyt w obydwu tych językach.
22 lutego będzie można posłuchać na żywo chłopaków promujących swoją najnowszą płytę pt: „Colloids”, na której oprócz ich własnego brzmienia progresywnego, można napotkać dźwięki leniwego bluesa, dostojnego jazzu a nawet mocniejszego hard rocka. Szczerze polecam zespół w wersji koncertowej oraz płytowej.
Paweł Krawiec – guitar
Jakub Dąbrowski – drums
Dariusz Tatoj – keyboard
Radosław Żelazny – bass guitar
Piątek, 22 lutego 2019 o 20:00 – 22:00
Ośrodek Kultury Ochoty OKO
Grójecka 75, 02-094 Warszawa
WYDARZENIE: czytaj
Synowie Syzyfa – drugi singiel z płyty „Colloids”
Uwaga prywata!!! Leaves – od tego utworu zaczęłam przygodę z Walfadem, utwór trwa 18:43 i nie ma w nim momentu, kiedy już masz dość a wręcz przeciwnie …