Pomimo że książka autorstwa Neil Strauss o zespole Motley Crue pt”Brud” jest już na rynku od lat to dopiero niedawno udało mi się do niej dotrzeć. Muszę przyznać że tytuł idealnie odzwierciedla zawartość spisaną na czterystu stronach, bo oprócz sex, drugs i rock&roll to właśnie pranie brudów przez muzyków stało się chlebem powszednim tej lektury. Oczywiście nie mogło zabraknąć też cycków Pameli Anderson bo któż z nas nie pamięta wykradzionego z domowej kolekcji perkusisty Tommy Lee „pornosika z wakacji” 
Jednak mnie najbardziej zainteresował rozdział poświęcony John Corabi który zastąpił na wokalu bufoniastego blondaska Vince Neil’a. Co prawda przygoda Johna z Motley nie trwała długo ale zaowocowała zajebistym (jak dla mnie) albumem pt”Motley Crue”….niestety niedocenionym przez fanów, którzy woleli przebojowe piosenki natapirowanych chłopców niż brudne dźwięki jak choćby w utworze „Smoke The Sky” w linku poniżej
https://www.youtube.com/watch?v=-o9S8wyPHVs
No ale mniejsza o większe bo o książce miała tu być mowa a tą czytało się naprawdę dobrze, która potrafiła także wzruszyć…..serio! Bez wątpienia, ta książka to najbardziej szczegółowy i szczery obraz rockowej sławy ze wszystkimi uciechami i niebezpieczeństwami, które się z nią wiążą. Tak czy siak lekturę polecam nie tylko fanom kolorowych ciuchów i natapirowanych fryzur z toną lakieru we włosach
P.S. w wyblakły już nieco t-shirt „Theatre Of Pain” się nie mieszczę bo zbiegł się w praniu na szczęście w ten z trasy pożegnalnej z 2015 i owszem….fajna pamiątka
