Tym razem na warsztat recenzyjny, trafiła płytka młodej krwi punkowej z Ustrzyk Dolnych. Stacja B. bo o nich mowa, dość długo kazała nam czekać na swój debiutancki krążek. Czy było warto tyle czekać? Zapraszamy do lektury.
Dla większości osób z klimatu Punk, rejony Ustrzyk Dolnych, kojarzą się tylko z jednym zespołem. Jednak jak się okazuje, mamy tam też młody skład, który wędruje tą samą ścieżką. Pierwszą okazję na posłuchanie zespołu, miałem w 2019 roku. Już wtedy ekipa Stacji B. mówiła, że myśli o nagraniu płyty. Sztuka ta udała im się jednak dopiero teraz, i tak w 2022 roku wypuścili na światło dzienne, swój debiutancki krążek „Historia jak każda inna”. Po tak długim okresie oczekiwania pierwsze odsłuchy sprawiły mi wielką radość. Jak dla mnie, ten zespół powinien krążek wypuścić kilka lat temu.
Na płycie dostajemy niestety, tylko 9 numerów. Ci z Was, którzy czytają moje materiały to wiedzą, że lubię jak krążek, ma te 4-5 numerów więcej. Wtedy radość z odsłuchu jest dużo większa. Podobnie jest w tym przypadku. Brakuje mi kilku numerów na płycie, które słyszałem na koncertach, ale najważniejsze jest jednak to, że zespół w końcu wypuścił to CD. I tak właściwie, jest to jedyna kwestia, do której można mieć jakieś, ale. Ekipa z Ustrzyk Dolnych prezentuje nam świeży powiew na scenie Punk w naszym kraju. Dostajemy materiał w 100% punkowy, bez jakiś zbędnych wstawek w postaci nostalgicznych kawałków. Szczery i bezkompromisowy przekaz muzyczny, utrzymany w klimatach czysto punkowych. Słuchając płyty, aż chce się iść w pogo, jak również posłuchać zespołu na żywo. Numery takie jak „Pogo”, „Mała”, „Dewoty” sprawiają, że nogi same chodzą w takt płynących z głośnika dźwięków. Podobnie sytuacja ma się w trakcie słuchania zespołu na żywo. Od pierwszych dźwięków, ekipa łapie bardzo dobry kontakt z publiką, i zaczyna się rewelacyjna zabawa w klimacie punk. Jeśli będziecie mieć okazję wybrać się na koncert zespołu, to nawet się nie zastanawiajcie. Satysfakcja i radość w tym przypadku gwarantowana.
Krążek pokazuje, że Punk w Ustrzykach Dolnych ma się rewelacyjnie. Ekipa KSU może spać spokojnie, bo mają godnych następców swojej muzyki. Mimo że mamy dopiero początek roku, to już mogę stwierdzić, że niewiele zespołów, które wydadzą w tym roku płyty, może się zbliżyć do poziomu zespołu Stacja B. Jak dla mnie, to będzie jedna z lepszych płyt w 2022 roku w klimacie. Oby jak najwięcej takich zespołów pojawiało się na rodzimej scenie. Czego sobie oraz Wam wszystkim życzę. Oi
Zdjęcia Stacja B.
Kanał YT YouTube Stacja B.