Illusion, Stodoła – Relacja Miśka

0
731

 

2 Grudnia 2018 Klub Stodoła w Warszawie.

Melduje się w klubie jeszcze grubo przed 19tą aby spokojnie ogarnąć się w klubie przed supportami bo do koncertu gwiazdy czyli Illusion mam dobre dwie godziny. Tu o tej godzinie sam klub nie wyglądał jakby miał być dzisiaj koncert i jedyne oznaki tego to stolik z merchem.

O 19tej ze sceny słyszymy pierwsze dźwięki. To węgierski zespół Ann My Guard zaczyna swój występ. Ekipa z Budapesztu gra fajny ciężki rock wpadający w metal. Tu zagrali dzięki współpracy klubu z organizacją LiveEurope. Moim zdaniem był to ciut niefortunny wybór aby grali akurat przed Illusion i to jako pierwsi. Trochę nie ten rodzaj publiki. A szkoda bo grali fajnie ale frekwencja na tą godzinę w klubie i nastawienie na ciut inny gatunek muzyki nie dało im możliwości się w pełni zaprezentować.

Po szybkiej zmianie gratów na scenę wszedł szczeciński zespół Nikt. Tu muzycznie byli lepiej spasowani z gwiazdą wieczoru a i ilość ludzi w klubie się zwiększyła dzięki czemu ich występ był bardzo udany. Moim zdaniem dawno tak dobrze ludzie nie bawili się na supporcie, przynajmniej na tych koncertach co sam byłem.

Po chłopakach z Nikt znów mała przerwa techniczna i w tym czasie też większość publiki już zdążyła zapełnić klub. Do tego wielu uzupełnili wygląd aby się nie wyróżniac pod sceną. Tu hitem była czapka zimowa z logiem kapeli.

Minimalnie po 20:30 Illusion pojawiło się na scenie. I od razu odpalili muzyczny walec. Przepraszam że nie podam wam kolejności utworów ale z racji bycia tam jako prasa skupiłem się na muzyce i tym aby w pełni wykorzystać 3 kawałki w fosie. Ale była miazga. Chłopaki mimo wieku są dalej w 100% formie i to widać. Przy takim jak wczoraj zbiegu okoliczności że publika była idealna i znała materiał z najnowszej płyty to był cios. Chłopaki sami mieli taką radochę grania że bawili się na scenie w pojedynki gitarowe przez cały koncert. Całą publikę zaczarowali. Do tego stopnia że fajnie się obserwowało pogo 40latków. Ale właśnie spokojne i z szacunkiem do reszty co nie zawsze widać na koncertach. Gościnnie w utworze Wojtek zaśpiewali Kasia i Bukol z racji tego że Illusion wspiera akcje „Cancel the Cancer”. (tu niestety muszę się przyznać że w tym momencie byłem na chwile przy barze aby złapać coś do picia i trochę oddechu, wiec nie mam tego na fotkach). Ogólnie rzadko widuje aby na koncertach całość publiki była non-stop pod sceną. Tu był chlubny wyjątek. Mógłbym pisać wiele o tym koncercie ale jeżeli bywałeś na koncertach w latach 90tych i chcesz poczuć znów ten klimat, zapomnieć na chwile ile masz lat i zobaczyć szoł, które jest w 100% profesjonalne i nie ma braków. To masz jeszcze kilka szans aby zobaczyć chłopaków z Illusion na reszcie swojej trasy promującej płytę „Anhedonia”. Ja powiem tak warto. Za równo z powodu muzyki jak i publiki. Naprawdę wstyd nie być.

Galeria fotek z koncertu